Bezsensowne bezsensy.

 Od kiedy Ty to ja, a ja to szara pustka. Jesteś tylko kombinacją cyfr, szyfrem, który otwiera mój chory umysł. Kolejno z niego wypadają psychiczne myśli. Jeszcze nigdy odbicie lustrzane nie było tak znienawidzone. Płacząca postać, demon, zjawa. Blizny. Krew. Łza.
 Leżę na mokrej od rosy trawie. Gniję, rozkładam się. Czuję jak wszystko wyżera mnie od środka. Różowe, po południowe niebo nosi Twoje imię. Chmury na nim układają się w kształt Twojej twarzy, oczu, ust, dłoni.  Nadaję im imiona, każdej chmurce z osobna. Jedna ciemna chmura, z której spadł deszcz. Każda kropelka to każdy mój żal. Nadeszła noc. Moje prawdziwe ja wychodzi ze środka przez dziury w skórze powygryzane przez robaki, których nazywają ludźmi. Wyję do pełni księżyca. Wyśpiewuję hymny. O tęsknocie i nienawiści. Budzę się. To był sen. Ale gorszy koszmar dopiero jest przede mną. Jesteś lunatykiem, który w nocy wchodzi do moich snów.
 Twoje ręce na mym karku. Zaciskasz je. Brakuję mi tlenu. Brak mi sił na krzyk. Czuję jak obumieram. Jednak Twój wzrok koi mój ból. W Twoich oczach jest gwieździste niebo. Jesteś moją gwiazdką. Jest mi przykro. Mój smutek widnieje na Twojej twarzy. Moja złość zaciśnięta jest w Twoich dłoniach. Jednogłośnie jesteś tym, czego nienawidzę. Przytul mnie mocno. Parzysz jak wrzątek, spalasz moje serce. Jesteś cierpieniem. W uszach mam tylko Twój krzyk. Mam tylko Twoje błaganie. Mówisz mi jak bardzo mnie potrzebujesz. Opowiadasz o mych złych czynach, że mam nóż w ręku i kolejno rozcinam sobie skórę. To jest moja broń. Jesteś bandytą, atakujesz mnie od środka.
 Teraz jest za późno, przedtem było za wcześnie. Jednak czasem trzeba pomiędzy tym odnaleźć "teraz jet na to czas". Działaj w tej chwili, zanim wszystko kolejno stracisz. Bezczynność jest żałosna i przykra. Każde Twoje mrugnięcie powiekami rozdrapuję moją rankę. Mam wewnętrzny krwotok. Biegnę. Uciekam. Brakuje mi sił. A Ty wciąż szepczesz mi coś na ucho. Mów, do mnie mów.
 To dwa najgorsze słowa w moim w życiu. Odwdzięczę się więc dwoma najczęściej używanymi słowami przeze mnie. Mianowicie, nienawidzę Cię, po prostu. Przykro.


"Tylko cząstka nas
Może dotknąć cząstki drugiego człowieka -
Czyjaś prawda jest tylko
Czyjąś prawdą – niczym więcej.
Możemy dzielić się jedynie
Cząstką, którą inni są w stanie zrozumieć,
I tak oto jesteśmy."
- Marilyn Monroe

niedziela, 14 kwietnia 2013

Prześlij komentarz

Natalia Jeger. Obsługiwane przez usługę Blogger.