Ocean marzeń niespełnionych.

 Wyobraź to sobie. Jak ludzie są ludźmi. Jak nie są potworami o jednej głowie, poruszającymi się na dwóch nogach. Jak mają ogromne kochające serca. Jak nie mogą sobie wyobrazić, jak można zrobić komuś na złość. Sprawić komuś przykrość, zrujnować komuś życie. Widzisz to? Widzisz ten świat, w którym człowiek człowiekowi człowiekiem?
  Zaczynasz pisać list. List, w którym możesz wypisać wszystkie swoje szczęścia i radości, wszystkie uśmiechy i marzenia. Możesz w nim przeprosić wszystkich ludzi. Wypisać wszystkie swoje zmartwienia i żale do świata. Możesz... Możesz również napisać w tym liście wszystkie swoje najwspanialsze chwile, które Cię spotkały. Ale jednak nie, Ty tego nie robisz. Ty w swój list piszesz do osoby, dzięki której właśnie jesteś taki szczęśliwy, pomimo, że tak cholernie tęsknisz. Piszesz w nim o swoich uczuciach, dziękujesz jej za wszystko, wypisujesz wszystkie marzenia, które chciałbyś, żeby się spełniły w towarzystwie tej osoby. A później... Później... Później wrzucasz list na dno szuflady, próbujesz o wszystkim zapomnieć i dalej, pełen niespokojnych myśli idziesz podróżować po świecie.


 Tak bardzo boję się stracić coś, 
co kocham, że nie chcę kochać niczego.
J.S. F.


czwartek, 8 sierpnia 2013

Prześlij komentarz

Natalia Jeger. Obsługiwane przez usługę Blogger.