Sto powodów, żeby wracać.

 Zmyj grzech z mojej twarzy. Niech mięknie mi serce. Niech źrenice niespokojnie na Twój widok zmieniają swą wielkość. Niech ciężkie powieki bezsilnie opadają. Niech ręce pragną. Niech zmysł zapachu czuje tylko Ciebie. Niech oczy patrzą tylko na Ciebie. Niech nogi zaczną się uginać od strachu. Niech tęsknota mnie rani. Niech uszy słyszą tylko Twoje błaganie. Niech poczucie winy mnie dobija. Niech czarne myśli kipią w moim umyśle. Niech krew pędzi w żyłach z prędkością światła. Niech organizm cierpi na bezsenność. Niech myśli będą tylko o Tobie. Niech płucom trudno wziąć oddech. Niech zaschnie mi w gardle. Niech mnie to boli. Niech moje całe ja cierpi. Niech moje serce arytmicznie bije. Ale uśmiechnij się do mnie, chociaż na chwilę.



 "Boję się świata bez wartości, 
bez wrażliwości, bez myślenia. 
Świata, w którym wszystko jest możliwe. 
Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło."



środa, 29 maja 2013

Prześlij komentarz

Natalia Jeger. Obsługiwane przez usługę Blogger.